14.5.11

#23







Wysłałam Lema w kosmos.
Sending Lem into universe.






Projekt składa się z obrazu inspirowanego oraz interpretującego „Solaris” Stanisława Lema. Ma on wprowadzać odbiorcę w klimat nieskończonej tajemniczości, przy jednoczesnym czynieniu go współtwórcą. Ukazywać powieściowy dramat poznania ludzkiego, a nie filmowy problem moralny czy miłosne uniesienia w przestrzeni kosmicznej. Opiera się na podstawowych przekaźnikach poznawczych: obrazie oraz wrażeniu, tym, co zobaczymy oraz jak to odbierzemy i zinterpretujemy.

OBRAZ
Kolaż powstał z 700 kolorowych zdjęć o rozmiarze 40 x 50 mm, inspirowanych samym słowem solaris. Kosmos. Słońce. Lem. Okładka. Autobus. Komputer. Film. Ilustracja. Zdjęcia zostały znalezione w internecie, ich autorzy nie są znani. Potraktowane jako narzędzie malarskie, stworzyły obraz o wymiarach 1000 x 1400 mm, funkcjonują jako całość, nieistotne same w sobie. Odczytywane przez odbiorcę plamy barwne. Wybuch? Twarz? Ogień? Kosmos? Atom?

Projekt jest jak eksploracja kosmosu według Lema.  To próba wyjścia naprzeciw Inności, poszerzenie sfery specyficznie ludzkiej komunikacji i sensu tak, by się w niej pomieściły obce światy.  Człowiek musi interpretować samodzielnie i przy użyciu tak samo, jak w przypadku bohatera powieści, niedoskonałych narzędzi pojęciowych.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz