14.9.11

#55












Sopot żegnał nas deszczem, Gdańsk płakał ze wzruszenia, że przyjeżdżamy. Lubię Gdańsk. Swingi cafe latte są śliczne! Hilton jest mistrzowski! Mieszkaniówka z sushi na dole wymusza elegantszy krok! Delikatny chłopiec z kuchenną perkusją próbuje zagłuszyć krople deszczu. Szkoda, że na Motławie jest tyle rzęsy. Ludzie są dziwni. Wyrywają parasolki przy Neptunie, ale w ogóle nie potrafią skakać.